Pierwszego dnia wizyty w Polsce prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves (59 l.) w towarzystwie małżonki i 9-letniej córki zwiedzali wspólnie z naszą parą prezydencką Gdańsk, Gdynię i Sopot. Z kolei wczoraj wszyscy przypłynęli na Hel do pięknej rezydencji Bronisława Komorowskiego.
I gdy łódź z gośćmi zacumowała przy brzegu, nasz prezydent, nie czekając na reakcję swoich ochroniarzy i samego prezydenta Estonii, w szarmancki sposób chwycił dłoń pierwszej damy i pomógł jej opuścić statek. Po prostu dżentelmen z wielką klasą!
Prywatna wizyta estońskiej pary jest też okazją do rozmów - m.in. o współpracy bałtyckiej, kwestiach bezpieczeństwa, walce z kryzysem ekonomicznym czy współpracy energetycznej.