I nie dość, że prezydent - ku mocnemu zdziwieniu pasażerów - pojawił się na pokładzie samolotu, to po starcie pozdrowił wszystkich uczestników podróży. - Chciałem się przyłączyć do pozdrowień i do życzeń szczęśliwego lotu. Lecimy razem przez te dziewięć godzin. Ja lecę z okazji 67. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych i jest mi miło, że mamy przed sobą te parę wspólnych godzin - powiedział Komorowski.
Bronisław Komorowski POLECIAŁ do USA rejsówką
Warszawa. Najważniejsze to być blisko ludu. Taką zasadę zdaje się wyznawać prezydent Bronisław Komorowski (60 l.). Jak informuje Dziennik.pl, prezydent poleciał na zgromadzenie ONZ do Stanów Zjednoczonych samolotem rejsowym.