Wszystko wskazuje, że właśnie tak będzie. Zresztą już przed kilkoma dniami sam Brożek sygnalizował, że jest o krok od zmiany barw klubowych. Dostał bowiem zielone światło na odejście z mistrza Polski. Dyrektor "Białej Gwiazdy" Jacek Bednarz spotkał się z wysłannikami Fulham. Angielski klub zapłaci za Polaka 2,5 miliona euro.
- Jest taka możliwość, że jeszcze w tym okienku odejdę - zdradził Brożek. - Fulham negocjuje bowiem z Wisłą, ale ze mną jeszcze nie ustalili warunków, na jakich miałbym grać na Wyspach. W tej sytuacji biletów do Londynu jeszcze nie zamawiałem - przyznał uśmiechnięty napastnik Wisły.
Wprawdzie z Arką gola nie zdobył, ale za to pokazał dwa genialne zagrania. Najpierw pięknym lobem próbował pokonać bramkarza rywali, a w kolejnej akcji (druga połowa) trafił w słupek.
Brożek żegna się więc z Wisłą, a z polską ligą wita się trener Dariusz Pasieka. W debiucie nowy szkoleniowiec tak nastawił zespół, że ten w pierwszej połowie prezentował się o klasę lepiej od mistrza Polski. Jednak cały wysiłek Pasieki i jego piłkarzy zmarnował defensywny pomocnik Arki, Adrian Mrowiec. Przepięknym strzałem z woleja pokonał... własnego bramkarza.
W ten sposób Arka przegrała już w tym sezonie czwarty mecz z rzędu. Za to trwa piękna passa Wisły, która w lidze nie ma sobie równych. "Biała Gwiazda" wygrała 8. spotkanie z rzędu (łącznie z poprzednim sezonem).