Czytelnicy SE.pl na własnej skórze sprawdzili, już jak dużym mrozem powitał ich poniedziałkowy porankek. Oto ich doniesienia:
- Rawa Mazowiecka -13 st. C.
- Bedoń (woj. łódzkie) -22 st. C.
- Więcbork (woj. kujawsko-pomorskie) -16 st. C.
- Zgierz (woj. łódzkie) -18 st. C.
- Gryfino (woj. zachodniopomorskie) -10 st. C.
- Głogów (woj. dolnośląskie) -15 st. C.
- Oświęcim (woj. małopolskie) -15 st. C.
Zobacz zdjęcia czytelników SE.pl
Ostra zimna daje się we znaki szczególnie mieszkańcom północo-wschodnich krańców Polski. Stacje pomiarowe w Białymstoku przy gruncie odnotowały rekordowo niskie temperatury. Im dalej w głąb kraju, tym mróz zmniejszał swoją siłę. Na lodowatym wschodzie kraju, m.in. w Zamościu temperatura powietrza spadła do -30°C.
Siarczyste mrozy sparaliżowały też minionej nocy Podkarpacie. W okolicach Przemyśla zanotowano -32 °C. Nieco lepiej było w Rzeszowie, gdzie słupki rtęci zatrzymało się na 23°C poniżej zera. Syberyjski chłód dotarł nawet do centrum kraju. W Warszawie było aż -25° C. Najcieplej, bo jedyne -18° C wskazywało termometry na Wybrzeżu i w południowo-zachodniej Polsce.
Przeczytaj koniecznie: Polska zamarzła!
Jeśli wierzyć czarnym scenariuszom meteorologów, najbliższe dni wcale nie zapowiadają się cieplej. Nasz kraj co prawda prawie w większości skąpany jest w promieniach słońca, ale pogodna aura wcale nie rozgrzewa powietrza. Na odwilż nie ma co liczyć. Dziś temperatura utrzymuje się od -16°C na północnym-wschodzie, przez -10°C w centrum do -7°C na zachodzie.
Ciepły dopiero koniec tygodnia
Nadchodząca noc będzie również lodowata, ale rekord mrozu już raczej nie padnie. Najzimniej będzie jak zwykle na wschodzie, ale tylko -22°C. Od -19°C do -15°C w środkowej Polsce do -10°C na południu i zachodzie. Większego ocieplenia możemy się spodziewać najwcześniej w czwartek. Mróz zelżeje, ale znowu sypnie śniegiem.
Czy też już marzycie o letnich upałach?