6 kwietnia 2012 roku w Czajowicach koło Krakowa, 5 kilometrów od drogi, w zagajniku śledczy odkryli makabryczne znalezisko - zwłoki kobiety. Ciało przysypane cienką warstwą ziemi znajdowało się w stanie dalekiego rozkładu. Do tego stopnia, że nie było możliwe odtworzenie, jak wyglądała zmarła. Jednak eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych zastosowali innowacyjną metodę i odtworzyli twarz zabitej z kodu DNA. Okazało się, że kobieta jest łudząco podobna do Julity K. z Lednicy Dolnej, teściowej Brunona K. Kobieta zaginęła rok temu, szukała jej małopolska policja. Prokurator prowadzący sprawę zlecił wykonanie badań genetycznych, by potwierdzić, czy faktycznie zwłoki należą do teściowej Brunobombera. Wczoraj ekspertyza to potwierdziła.
- Potwierdzam, że znaleziono ciało teściowej Brunona K. Prokurator prowadzi w tej sprawie odrębne śledztwo - powiedział prokurator Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Już wkrótce może się okazać, że Brunon K. usłyszy zarzut zabójstwa. W domu zaginionej Julity K. znaleziono bowiem ślady krwi. To na pewno pomoże śledczym rozwikłać tajemnicę jej śmierci.