Do tej makabrycznej zbrodni doszło w 1993 roku w listopadzie. 15-letnia Ewę, która wracała z dyskoteki w Chmielnie, w pewnym momencie zaczepił mężczyzna, brutalnie zgwałcił, a potem zamordował. Mimo wysiłku policji oraz lokalnych mediów, nie udało się ustalić sprawcy napaści. - Śledztwo prowadzone wówczas przez prokuraturę i policję, mimo wielu kierunków prowadzonych działań, zgromadzonego materiału, wykonanych ekspertyz, wielokrotnych publikacji sprawy w mediach lokalnych, wojewódzkich i krajowych, w tym także popularnym Magazynie Kryminalnym 997, nie dało odpowiedzi, kto jest winny tej zbrodni. Na przestrzeni kilkunastu lat śledczy wracali ponownie do tej sprawy, jednakże nadal pozostawała ona bez odpowiedzi na to najważniejsze pytanie - czytamy na stronie policji.
W 2010 roku funkcjonariusze z wrocławskiego Archiwum X postanowili, w porozumieniu z rodziną zabitej Ewy, o wznowieniu śledztwa. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technik kryminalnych oraz przesłuchaniu nowych świadków, udało się ustalić sprawcę. Policjanci zatrzymali go 2 listopada w 2015 roku. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony. Niecałe dwa lata później, 14 lutego sąd uznał, że mężczyzna jest winny zamordowania i zgwałcenia 15-letniej Ewy. 43-latek resztę życia spędzi w więzieniu.
- Zbrodnia musi zostać osądzona, a sprawca musi zostać ukarany. 5 lat żmudnej pracy policjantów z Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz najnowsze techniki badawcze wykorzystywane przez Laboratorium Kryminalistyczne dolnośląskiej Policji doprowadziły do wyjaśnienia zbrodni sprzed blisko ćwierćwiecza - opisuje policja.
Czytaj: 62-latek UDUSIŁ kobietę szalikiem! Horror na ogródkach działkowych w Łapach (woj. podlaskie)