Do zdarzenia doszło tydzień temu. Nastolatek wszedł do domu swojej sąsiadki i zaczął plądrować jej dom. Kobieta go rozpoznała i zaczęła krzyczeć o pomoc. Wtedy nastoletni bandyta złapał kobietę związał jej ręce i nogi i zaczął plądrować dom.
Ukradł z komody pieniądze, kosztowności i dokumenty. Na koniec podszedł do kobiety i zadał jej śmiertelny cios w głowę. Kobieta padła bezwładnie na podłogę. Następnie wziął, oblał jej ciało benzyną, podpalił i uciekł.
Funkcjonariusze zatrzymali go po kilkunastu godzinach. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Mimo że ma 16 lat będzie odpowiadał przed sądem jak dorosły.