To naprawdę niesamowita historia. Janusz Świtaj był sparaliżowany, nie widział sensu życia, chciał umrzeć. Prosił o eutanazję. Teraz jego życie wygląda zupełnie inaczej. Janusz Świtaj rozpoczął studia na Uniwersytecie Śląskim! - Jestem żywym przykładem na to, że zawsze trzeba sobie stawiać cele i konsekwentnie dążyć do ich realizacji - mówił dla Tvn24.pl. Warto pamiętać, że sprawę Świtaja nagłośniła właśnie dziennikarka Brygida Frosztęga-Kmiecik.
- Wyzwaniem była dla mnie historia Janusza Świtaja, który prosił o eutanazję - tak wspominała Brygida Frosztęga-Kmiecik nagrywanie reportażu o Świtaju. Frosztęga-Kmiecik miała do zrealizowania jeszcze trudniejsze tematy - Ale najgorsze są tematy nie do odwrócenia. Robię teraz reportaż o piętnastolatku, który został pobity na śmierć. Największy tragizm polega na tym, że nie możesz powiedzieć rodzicom "wszystko będzie dobrze" - mówiła dziennikarka.
Zobacz też: Jarosław Kuźniar prosił o modliwę za Dariusza Kmiecika, dziennikarza TVN. "Niesprawiedliwość jest ślepa"
Kim była Brygida Frosztęga-Kmiecik?
Dziennikarka Brygida Frosztęga-Kmiecik miała 33 lata, była zaledwie o rok młodsza od męża Dariusza Kmiecika. Frosztęga-Kmiecik pracowała dla katowickiego ośrodka TVP, ale również dla anten ogólnopolskich telewizji publicznych.
Na swojej stronie internetowej telewizja napisała o niej: "Największe zawodowe wyzwanie – udowodnianie, że media mogą zmienić życie człowieka, jeśli tylko ten jest na to gotowy. Dowodów nie brakuje". Dziennikarka zajmowała się tematyką społeczną.
Wielokrotnie nagradzana m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich i studentów-statuetką „Mediatory”. Najwięcej laurów otrzymała za reportaż "Obywatelka Dorotka" (zrobiony wspólnie z Izą Szukalską) o Dorocie Gawin, która w PRL urodziła się jako 30 milionowa Polka.