W Brzegu nad Odrą w woj. opolskim trwają poszukiwania mężczyzny, który wskoczył do rzeki na ratunek tonącej. Akcja ratunkowa rozpoczęła się bezpośrednio po wezwaniu o godz. 2:40. Kobietę wyłowiono po 3 godzinach. Usłyszeli ją funkcjonariusze. Była wyziębiona, ale przytomna. 17-latka została przetransportowana do szpitala. Niestety funkcjonariusze nie odnaleźli jeszcze 21-latka, który wskoczył do wody, by ratować koleżankę.
- Znamy już tożsamość tego mężczyzny. Poszukiwania prowadzimy wspólnie z grupą strażaków zarówno w rzece jak i wśród jego rodziny i znajomych. Przyjmujemy, że nadal jest w rzece. Powiadomiliśmy służby z Oławy w województwie dolnośląskim. Niezależnie od poszukiwań prowadzimy działania w celu ustalenia okoliczności, w jakich ta dwójka osób znalazła się w rzece - słowa Patrycji Kaszuby z komendy powiatowej policji w Brzegu przytacza onet.pl
Dramat w Brzegu - jak do niego doszło?
Według wstępnych ustaleń do dramatycznych wydarzeń doszło podczas spotkania młodzieży na Kępie Młyńskiej w Brzegu. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego 17-latka znalazła się w wodzie.
ZOBACZ: Radom: Zwłoki matki i dziecka z poderżniętym gardłem znalezione w bloku NOWE FAKTY