Dwaj pijani BOR-owcy rozwalili służbowy samochód o drzewa w pobliżu Budy Ruskiej. Do wypadku doszło w nocy 5 czerwca. Funkcjonariusze, którzy strzegą domu Bronisława Komorowskiego jechali autem po spożyciu alkoholu. Nie wiadomo, który z dwóch mężczyzn siedział za kierownicą, ale badanie alkomatem wykazało, że obaj pili mocne trunki. Służbowa limuzyna uderzyła w przydrożne drzewo.
Prokuratura Rejonowa w Sejnach prowadzi śledztwo w sprawie wypadku BOR-owców i jazdy pod wpływem alkoholu służbowym pojazdem.
Nie wiadomo czy funkcjonariusze byli na służbie gdy wsiedli do prezydenckiej limuzyny. Poseł PiS Jarosław Zieliński w liście do ministra Jacka Cichockiego domaga się od niego wszczęścia postępowania wyjaśniającego w trybie pilnym. Chce wiedzieć dlaczego prywatna posiadłość prezydenta w Budzie Ruskiej jest chroniona przez BOR w czasie, gdy Bronisław Komorowski w niej nie przebywa.
BUDA RUSKA: PIJANI BOR-owcy rozwalili o drzewo SŁUŻBOWĄ LIMUZYNĘ. Wracali z posiadłości Komorowskiego?
Dwaj funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu weszli w konflikt z prawem. Pijani BOR-owcy mieli wypadek w okolicach Budy Ruskiej na Suwalszczyźnie, tam gdzie swoją prywatną posiadłość ma prezydent Bronisław Komorowski. Funkcjonariusze, którzy jechali służbową limuzyną uderzyli autem w drzewo. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sejnach. BOR ochrania letnią rezydencję Komorowskiego.