Ta gehenna zaczęła się tuż przed Wielkanocą. Anna Siwek chciała pobrać pieniądze z banku, aby przygotować święta. Okazało się, że jej konto zablokował komornik Rafał Wojtyna, aby ściągnąć dług za niezapłacony rachunek telefoniczny sprzed 10 lat. - Nie miałam pojęcia o zobowiązaniu wobec Telekomunikacji Polskiej. Nigdy nie podpisywałam z tą firmą umowy - zarzeka się pani Anna. Ale komornik miał w ręku wyrok sądu i nie oglądał się na nic. Tyle tylko że złamał prawo! Na konto kobiety wpływają bowiem pieniądze z Funduszu Alimentacyjnego, zasiłki rodzinne na dzieci (co miesiąc 2521 zł), które przelewa miejski ośrodek pomocy społecznej. A świadczeń tych, zgodnie z art. 833 par. 6 kodeksu postępowania cywilnego, nie można zająć!
Zobacz: Wypadek koło Łukowa. Kolejny pijak za kierownicą! Zabił dwie nastolatki!
"Super Express" zwrócił się do komornika, aby wyjaśnił swoje postępowanie wobec pani Anny Siwek. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że doszło do pomyłki przez... nieznajomość sprawy. Komornik stwierdził, że nie wiedział, że zajmuje alimenty oraz zasiłki rodzinne. W piątek po południu, po naszej interwencji, zapewnił, że skierował do banku pismo, w którym znosi blokadę rachunku bankowego.