Ta sprawa od samego początku zbulwersowała całą Polskę. 23-latek z Bydgoszczy pobił swoją bezbronną, 4-miesięczną córeczkę tak mocno, że dziewczynka walczy teraz o życie w szpitalu. Lekarze twierdzą, że jej stan jest krytyczny. Zwyrodny ojciec podczas przesłuchania przyznał się do pobicia córki, ale nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała dziecka oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Grozi za to 5 lat więzienia. - Jak wynikało z informacji przekazanych przez rodziców, dziewczynka miała zostać uderzona kubkiem, przez swoją 2-letnią siostrę, wieczorem dzień wcześniej. W sprawie tej policjanci powołali biegłego z dziedziny medycyny w celu określenia, czy obrażenia u dziecka mogły powstać w okolicznościach wskazanych przez rodziców. Opinia biegłego była kluczowa - czytamy na stronie policji.
Jak ustalił "Super Express" w sprawie ma zeznawać żona Dariusza W. - Po tym jak mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez sąd, jego żona złożyła przeciwko niemu zawiadomienie o przestępstwie. Kobieta twierdzi, że jej mąż znęcał się nad nią i nad jej starszą córką już wcześniej - powiedziała nam Monika Chlebicz (35 l.), rzecznik prasowy KWP w Bydgoszczy.