Dr Pierdante Picconi, ordynator pogotowia z Codogno w Lombardii w 2001 roku uległ wypadkowi samochodowemu i od tego momentu był w śpiączce. Kiedy obudził się dwa lata temu w marcu, był przekonany, że jest 25 październik i ma 40 lat. Nie wiedział, co się obecnie dzieje na świecie.
Uważał, że Jan Paweł II nadal jest papieżem, Benedykta XVI w ogóle nie kojarzył, nie wspominając o Franciszku, ponieważ nie wiedział nic o jego wyborze, tak samo jak o Baracku Obamie. Nie miał też żadnego pojęcia, co to jest internet.
Miał być wysłany na rentę
Władze szpitala stwierdziły, że włoski ordynator nie nadaje się już do pracy i najlepszym rozwiązaniem będzie wysłanie go na rentę inwalidzką. Dr Piccioni nie poddał się. W ciągu dwóch lat nadrobił zaległości związane z bieżącymi wydarzeniami na świecie, które nastąpiły po październiku 2001 roku. Poddał się terapii psychologicznej i udało mu się wrócić do pracy. - Kiedy uważają cię za osobę niepełnosprawną przychodzi chęć, by popaść w rezygnację. Ale to jest błąd. Czas przyznał mi rację - powiedział lekarz cytowany przez tvp.info.pl.
Zobacz: Polscy lekarze przywrócili słuch głuchemu. Prof. Skarżyński: To przełom!
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail