SKANDAL! Był winny 400 złotych, komornik zabrał mu lawetę wartą 12 tysięcy

2016-05-23 15:00

Pan Rafał, bohater programu TVN "Blisko ludzi" nie wiedział, że jest winny niecałe 400 złotych komornikowi za koszty postępowania komorniczego, przez co jego laweta, warta 12 tysięcy została sprzedana na aukcji komorniczej za 2,600 złotych. O utracie swojego narzędzia pracy dowiedział się, gdy obcy człowiek odjechał mu nią sprzed nosa.

laweta, pomoc drogowa

i

Autor: Marcin Smulczyński

Pan Rafał na codzień jest przedsiębiorcą, pracującym w branży samochodowej. Spotkania z klientami to dla niego codzienność, ale jedno z nich z pewnością zapamięta na długo. Mianowicie to, podczas którego zamiast dobijać targu, gonił w asyście wezwanej policji własną lawetę, która odjechała mu niemal sprzed nosa. Był pewien, ze padł ofiarą kradzieży, a tymczasem, gdy policja dokonała zatrzymania, okazało się, za kierownicą nie siedzi złodziej, tylko... nowy właściciel pojazdu. Ten, posiadający pismo z zakupu na aukcji komorniczej za sumę 2,600 złotych, zaoferował panu Rafałowi kupno jego najnowszego nabytku za cenę sześciu tysięcy. Poszkodowany mężczyzna nie przyjął oferty, a zamiast tego wybrał się do komornika. Tam dowiedział się, że wszystkie długi ma spłacone, oprócz kwoty 376,66 złotych za koszty postępowania komorniczego i to właśnie przez taką sumę stracił swoje narzędzie pracy, warte 12 tysięcy. Sam komornik, który przyczynił się do tej sytuacji uważa, że laweta wcale nie jest narzędziem pracy. To już nie pierwszy przypadek takiego bezdusznego i nieludzkiego wyzysku na pograniczu prawa, do jakiego dopuszczają się komornicy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki