Kropiwnicki rządził Łodzią przez siedem lat. W styczniu 2010 roku łodzianie odwołali go z funkcji prezydenta w referendum. Od tego czasu przestał udzielać się w polityce. Bieżące sprawy komentuje za to na swoim internetowym blogu.
Kilka dni temu napisał: "Cezary Grabarczyk (PO), poprzedni minister w tym resorcie i wielki promotor sprawy (budowy kolei szybkich prędkości, które miały przebiegać przez Łódź, z której zrezygnował nowy minister Sławomir Nowak, 37 l. - przyp. red.) stracił stanowisko, bo łódzcy zwolennicy Platformy najwyraźniej zgłupieli i woleli poprzeć raczej faceta, który w poprzednim Sejmie niczym specjalnym nie zasłynął - ale za to jest czarny, więc głosowanie na niego było extra.
Poseł Godson całą sprawę traktuje jednak z przymrużeniem oka. - Cztery lata temu, gdy startowałem do Sejmu, głosowało na mnie 4 tysiące osób. W ostatnich wyborach uzyskałem poparcie 30 tysięcy wyborców. A przecież nie zrobiłem się przez ostatnie lata bardziej czarny. Łodzianie widzą, kto pracuje dla miasta, a kto nie - mówi.
Po tym, jak w sieci zawrzało, Kropiwnicki przeprosił za swój wpis. - Nie miałem intencji nikogo obrażać - twierdzi.