Święczkowski ujawnił swoje dochody w oświadczeniu majątkowym za 2010 r. Oświadczenie zostało umieszczone na stronach śląskiego sejmiku, którego były szef ABW z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości jest obecnie radnym. Czytamy w nim, że dostaje miesięcznie "świadczenia pieniężne z tytułu spoczynku Prokuratora Prokuratury Krajowej ok. 14, 5 tys. zł".
Jak wynika z przepisów, Święczkowski będzie otrzymywał wynagrodzenie do uzyskania wieku emerytalnego, czyli do 65. roku życia. Przez 25 lat wpłynie więc na jego konto, bagatela, 4,35 mln zł. Teoretycznie w każdej chwili może dostać przydział i wrócić do pracy w prokuraturze. Jednak trudno się tego spodziewać.
Jak to możliwe, że tak gigantyczne pieniądze budżet państwa płaci prokuratorom za nicnierobienie? Okazuje się, że ustawa o prokuraturze z 2010 r. - likwidująca Prokuraturę Krajową i powołująca w jej miejsce Prokuraturę Generalną - dopuszcza taką możliwość.
Co jeszcze ma były szef ABW
- 90 tys. zł oszczędności na lokatach w banku
- 200 euro, 200 dolarów
- dom 220 mkw. (o wartości 600-700 tys. zł)
- samochód Toyota Land Cruiser (65 tys. zł)
- peugeot 206 (15 tys. zł)