Kornatowski żalił się, że odkąd rozstał się z policją, ma kłopot ze znalezieniem pracy. - Dwadzieścia kilka lat mojego życia zostało w ciągu jednej chwili obrócone wniwecz. Jestem w takim wieku, że nie zostanę kierowcą trolejbusu ani ciężarówki - przekonywał posłów. Nie wyjawił im jednak, że jeździ luksusowym BMW! A takie auto to marzenie każdego kierowcy. Pod maską 245 KM, które pozwalają rozpędzić limuzynę do 245 km/h. Komputer pokładowy, chromowane wykończenia, zamknięty obieg powietrza. Cena tylko dla klientów z odpowiednio grubym portfelem.
Kornatowski stracił pracę dwa lata temu po wybuchu tzw. afery gruntowej. Chodziło m.in.o przeciek informacji dotyczących akcji CBA przeciwko Andrzejowi Lepperowi (55 l.) - ówczesnemu ministrowi rolnictwa. Kornatowski i ówczesny szef MSWiA Janusz Kaczmarek (48 l.) podali się do dymisji. Wkrótce potem zostali zatrzymani przez ABW. Prokuratura zarzucała im utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku oraz nakłanianie do składania fałszywych zeznań.