Całe miasto pod naszą kontrolą

2008-10-01 4:00

Patrole "Super Expressu", straży miejskiej i policji nadal przeczesują miasto. Bez wytchnienia wyłuskują z mrocznych zakamarków bandytów, dresiarzy i pijaków.

Każdy z tych bandziorów jest niebezpieczny i może zagrażać mieszkańcom Warszawy. Dla takich nie ma miejsca w naszym mieście. Nasze patrole kontrolują stolicę wzdłuż i wszerz. Jesteśmy w takich miejscach, że zaskakujemy nawet zatwardziałych blokersów i dresiarzy.

Godzina 14, Cmentarz Żydowski na Bródnie. To miejsce, przez które idący na pobliską nekropolię warszawiacy bardzo często skracają sobie drogę. Nie wiedzą nawet, że w pobliskich zagajnikach czyhać mogą na nich drobni bandyci i rzezimieszki polujący na ich torebki, telefony i dokumenty. Właśnie trzech takich łotrów obserwujących ścieżkę na cmentarz łapiemy w biały dzień. Na nasz widok próbują uciekać. Zbigniew P. (51 l.), jego syn Jacek P. (21 l.) i ich kolega Krzysztof P. (42 l.) spod Płońska mówią, że szukają pracy, a na cmentarz weszli tylko po to, by napić się piwa. Dostają pouczenie. Za karę mają posprzątać okolicę ze śmieci. Gdy kończą, zostają przepędzeni.

Godzina 22, park Skaryszewski. Miejsce schadzek warszawskich gejów, narkomanów i młodocianych bandytów. To również miejsce, gdzie okoliczni mieszkańcy, mimo ryzyka, wychodzą wieczorami na spacer lub pobiegać. W kępie krzaków nasz patrol natrafia na dwóch mężczyzn w miłosnym uścisku. Młodszy ucieka. Starszy Franciszek Z. (74 l.) tłumaczy, że wraca z urodzin kolegi i wszedł do parku za potrzebą. Mówi, że nie widział żadnego młodego mężczyzny. Jest podchmielony. Dostaje 50 zł mandatu za zaśmiecanie.

Godzina 22.30, Śródmieście. Ostatnie piętro bloku przy ul. Złotej. Zbigniew S. (53 l.) zasypia w drodze do domu, zaledwie kilka metrów od drzwi mieszkania swojej matki. Sąsiedzi wzywają straż miejską. Mają dość sąsiada, który regularnie awanturuje się na klatce. Funkcjonariusze budzą mężczyznę i oddają pod opiekę matki za pokwitowaniem. Dzięki temu 53-latek unika odwiedzin w izbie wytrzeźwień.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają