Tylko dobrze ustawieni mogą w tym kraju godnie żyć. O zwykłych Polakach rząd nie pamięta. Wiesław Rosłan (50 l.) z Siedlec jest pracownikiem budowlanym, zajmuje się budową hal. Zarabia 1700 zł miesięcznie.
- Tyram po 10 godzin dziennie. Przez całe życie dorobiłem się 10-letniego opla. Nie odłożyłem też nic na czarną godzinę. Po opłaceniu mieszkania i wszystkich mediów pozostaje mi na życie 900 zł. Nieraz zastanawiam się, co wziąć do jedzenia, gdy idę do pracy. Kiedy odejdę na emeryturę, dostanę głodową stawkę. Obliczyłem, że nie dadzą mi więcej niż 900 zł - mówi nam.
Przeczytaj: Służba dogadza ministrowi Sikorskiemu - zdjęcia
A jego rówieśnik Radek Sikorski jest milionerem. Mieszka w pałacu wycenianym (według oświadczenia majątkowego) na 4 mln złotych. Ma także mieszkanie warte 1,8 mln zł. Na koncie zgromadził ok 17 tys. zł.
Ale istną fortunę, około 760 tys. zł, ulokował na funduszu inwestycyjnym, a kolejne 460 tys. zł na funduszu emerytalnym. W zeszłym roku zarobił prawie 200 tysięcy złotych.
Zobacz: Zarobki BYŁYCH PREZYDENTÓW. Ile zarabiają BYLI PREZYDENCI?
- Dziś mamy dwie Polski. Do pierwszej należą m.in. politycy i reprezentują oni Polskę najedzoną, bogatą, egoistyczną, której przyświeca filozofia urządzania się. Druga Polska jest skrywana, biedna, wstydliwa. Tak zwana elita polityczna w Polsce hołduje takiemu podziałowi - komentuje nam prof. Kazimierz Kik, politolog.