Oficerowie CBA chcą przyjrzeć się przetargom, kiedy dyrektorem Centrum był Andrzej M. To ten sam urzędnik, którego CBA zatrzymało w październiku w związku z podejrzeniami wzięcia łapówki w zamian za pomoc przy wygrywaniu przetargów. W zarzutach widnieje suma 212 tysięcy złotych, które miał wziąć od przedstawiciela jednej z firm.
Jednak według RMF FM prokuratorzy mają dowody świadczące o tym, że Andrzej M. miał przyjąć aż 2 miliony łapówki. W tej samej sprawie zatrzymano jeszcze pięć osób, m.in. byłą żonę dyrektora MSWiA oraz byłego zastępcę dyrektora Centrum Projektów Informatycznych.
CPI powstało w MSWiA prawie cztery lata temu, kiedy resortem kierował Grzegorz Schetyna (48 l.). Do zadań centrum należało nadzorowanie budowy największych systemów teleinformatycznych w kraju.