CBA prześwietla ZUS!

2014-02-06 3:00

Afera związana z informatyzacją administracji państwowej zatacza coraz szersze kręgi. Po tym, jak służby wzięły pod lupę i ujawniły korupcję przy zamówieniach w MSW, teraz na ich celowniku znalazł się Zakład Ubezpieczeń Społecznych! Chodzi o przetargi związane z informatyzacją Zakładu, których kwoty opiewają na dziesiątki milionów złotych! Pikanterii dodaje fakt, że niespodziewanie z zasiadania w zarządzie ZUS zrezygnował wiceprezes nadzorujący pion informatyczny.

Jak ustalił "Super Express", CBA do drzwi ZUS zapukało już 17 stycznia. Ale cała sprawa trzymana jest w ścisłej tajemnicy, bowiem na kilka dni przed przejęciem od OFE 150 miliardów złotych ani służbom, ani tym bardziej ZUS nie zależało na wywoływaniu skandalu związanego z systemem, w którym te pieniądze mają być ewidencjonowane! CBA w szczególności zainteresowane jest trzema zamówieniami z tzw. wolnej ręki z 2013 roku. Dwa z nich otrzymały firmy, których nazwy przewijały się przy okazji skandalu w MSW, a ostatni - spółka do niedawna związana z jednym z najbogatszych Polaków. Dotyczą one m.in. modernizacji tzw. komputera centralnego, serwisu sprzętu i oprogramowania oraz zakupu szkoleń. Ich łączna wartość to około 60 mln zł!

- Prowadzimy czynności w tej sprawie. Jest ona rozwojowa. Na tym etapie nie podajemy żadnych informacji - przyznał w rozmowie z "Super Expressem" prokurator Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak jednak ustaliliśmy, w ramach kontroli CBA zażądało od prezesa ZUS Zbigniewa Derdziuka (52 l.) m.in. ujawnienia analiz wskazujących na konieczność złożenia zamówień, protokołów z negocjacji czy uzasadnień zamówień z "wolnej ręki". Przesłuchano też osoby związane z zamówieniami.

Zobacz też: NIK kontroluje ZUS!

Przy okazji wszczęcia kontroli przez CBA w ZUS doszło do jeszcze jednego zaskakującego wydarzenia. We wtorek po południu do dymisji podał się Dariusz Śpiewak, wiceprezes ZUS odpowiedzialny za tzw. pion operacji i eksploatacji systemu, czyli sprawy informatyczne.

Gdzie trafiło 20 miliardów?

W poniedziałek OFE przekazały ZUS-owi ponad 150 mld zł. Ale dług publiczny spadał tylko o około 130 miliardów zł. Gdzie więc podziała się reszta pieniędzy? Oprócz 130 mld w obligacjach skarbowych OFE przekazały też 106 mln euro, 17,2 mld w obligacjach gwarantowanych przez Skarb Państwa (niewliczających się do długu) i 1,9 mld zł w gotówce. Wszystkie te środki zostały przekazane Funduszowi Rezerwy Demograficznej, którym zarządza ZUS. Natomiast z czasem z FRD pieniądze będą przekazywane do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, z którego ZUS wypłaca m.in. emerytury i inne świadczenia.

Czytaj również: OFE przekazało pieniądze do ZUS, a po drodze zgubiło się 19 miliardów złotych! Wyparowały?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają