CBA węszyło przy hazardzie już w rządzie Kaczyńskiego?

2010-02-26 16:31

Śledczy Mariusza Kamińskiego szukali nieprawidłowości przy tworzeniu nowej ustawy zanim jeszcze do władzy doszła ekipa Donalda Tuska. Tajniak z CBA miał trafić do Ministerstwa Finansów, gdy pisaniem ustawy zajmowała się jeszcze Zyta Gilowska. Wówczas agent miał się przyglądać sprawie zakładów bukmacherskich!

Radio ZET dotarło do ciekawej notatki sporządzonej w CBA w grudniu 2006 roku. Z dokumentu wynika, że agenta CBA próbowano wprowadzić do zespołu Zyty Gilowskiej, który miał niedługo zacząć pisać ustawę hazardową.

Przeczytaj koniecznie: Główni bohaterowie afery hazardowej: Rosół z Długoszem w tajnym klubie (ZDJĘCIA!)

To prawdziwa sensacja, bo dotąd sądzono, że za rządów PIS w CBA ograniczało się jedynie do "badania sprawy hazardu". Wiadomo było, że powstawały analizy dotyczące tego, co dzieje się na rynku hazardowym.

Tymczasem odnaleziona notatka nie pozostawia wątpliwości, że Biuro rozpoczęło już przygotowania do tajnej operacji "KUPON". Agent w resorcie finansów miał dostarczyć informacji na temat internetowych firm bukmacherskich.

Jak dodaje serwis internetowy Radia ZET, autor notatki napisał, że takie działanie pozwoliłoby zachować zainteresowanie CBA w tajemnicy, a uzyskane dokumenty przydałyby się do Specjalnej Operacji Wywiadowczej.

Hazardowi śledczy nie chcą rozmawiać o szczegółach notatki. - Wiemy już, że CBA interesowało się ustawą hazardową. Biuro miało pomysły na większe zaangażowanie się tę sprawę. Wydaje się konieczne wezwanie w trybie tajnym funkcjonariusza, który sporządził notatkę - powiedział Radiu ZET poseł PO Sławomir Neumann.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki