Jak dowiedział się "Dziennik", CBA sprawą Palikota interesuje się co najmniej od kwietnia. Wtedy też (dokładnie 23 kwietnia) po prokuratury trafiło oficjalne pismo, w którym Mariusz Kamiński prosił śledczych, by ci włączyli CBA do śledztwa, a najlepiej powierzyli je funkcjonariuszom biura w całości.
- Zwróciliśmy się do prokuratorów z ofertą. Jesteśmy gotowi pomóc prokuraturze - tłumaczył "Dziennikowi" rzecznik prasowy CBA Temistokles Brodowski.
O jaką pomoc chodzi? Gdyby CBA zostało włączone do śledztwa, miałoby praktycznie wolną rękę. Mogłoby zakładać podsłuchy, przesłuchiwać nowych świadków, a nawet organizować prowokacje. Mogłoby, ale tego nie zrobi, bo prokuratura propozycję odrzuciła.
Nie oznacza to jednak, że Janusz Palikot uwolnił się od agentów Mariusza Kamińskiego. "Dziennik" twierdzi, że CBA zajmie się teraz oświadczeniami majątkowymi kontrowersyjnego posła.
CBA wzięło się za Palikota
2009-06-17
17:40
Naczelny skandalista PO Janusz Palikot trafił pod lupę CBA, które sprawdzi oświadczenia majątkowe lubelskiego posła. Centralne Biuro Antykorupcyjne chciało też przejąć sprawę finansowania kampanii wyborczej Palikota, prokuratura okazała się jednak nieprzejednana.