Jak informuje Główny Urząd Statystyczny, przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu bieżącego roku wyniosło prawie 3720 zł. Oznacza to, że w stosunku do kwietnia ubiegłego roku wzrosło o 3,4 proc. Niestety, to koniec dobrych wiadomości. Okazuje się bowiem, że mimo tych pozytywnych danych, powodów do radości nie ma wcale. A drożyzna zdecydowanie wygrywa! Jak to możliwe? Niestety, GUS informuje również, że w ciągu ostatniego roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych, czyli inflacja, wzrosły o 4,0 proc. Oznacza to, że realnie nasze płace w tym czasie spadły o 0,6 proc. I nawet za wyższe pensje nie jesteśmy w stanie kupić tak dużo jak przed rokiem.
Z danych GUS wynika, że sytuacja pogarsza się, ponieważ jeszcze w marcu bieżącego roku realne płace były o 0,1 proc. niższe niż rok wcześniej. - To efekt złej polityki rządu oraz niekorzystnych dla Polaków decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Poza tym inflacja dla rządu jest korzystna, gdyż dzięki niej może liczyć na większe wpływy do budżetu. Nic więc dziwnego, że nie robi nic, by wesprzeć swoich obywateli - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Finansów Beata Szydło (49 l.) z PiS.