Prof. Chazan zrobił 500 ABORCJI, a teraz nie chce przepisywać leków antykoncepcyjnych!

2014-08-11 18:13

Mimo, że nie był czołowym aborterem w Polsce, dokonał około 500 aborcji. W wywiadzie dla "Do Rzeczy", prof. Bogdan Chazan opowiada o swojej przeszłości, o przemianie, o wyjątkowej misji lekarzy i pociągach do polityki.

W rozmowie z czołowym publicystą katolickim, Tomaszem Terlikowskim, prof. Chazan tłumaczy, że nie można kierować czyimś losem, a bycie lekarzem to pewnego rodzaju powołanie - słuchamy w wywiadzie dla "Do Rzeczy". Skąd taka przemiana w człowieku, który dawniej był jednym z głównych aborterów w kraju, dokonującym około 500 aborcji?

Dawniej nie było takich możliwości, nie było tak zaawansowanej aparatury, która pokazywałaby człowieczeństwo płodu - tłumaczy ginekolog w wywiadzie. - Wtedy nie miałem wątpliwości - dodaje.

Teraz jednak prof. Chazan poczuł, że zawód lekarza to nie jest zwykła praca. Nie można popadać w rutynę, ponieważ bycie lekarzem to powołanie - słuchamy w wywiadzie z Terlikowskim. - Nie wolno popadać w rutynę, uznać, że można narzucać swoje zdanie, kierować czyimś losem, trzeba pochylić się nad cierpieniem - dodaje kontrowersyjny ginekolog.

Zobacz również: Pacjentka, której prof. Chazan odmówił aborcji chce MILION odszkodowania

Profesor wypowiada się także na temat antykoncepcji. Według niego, wierzący lekarz nie powinien przepisywać tego rodzaju leków, ponieważ powodują one poronienia.

Czy przeszłość profesora nie kłóci się więc z jego niedawną decyzją dotyczącą odmowy aborcji płodu, który według badań i tak miał umrzeć tuż po narodzinach. Zapewne wiele z 500 aborcji dokonanych przez ginekologa dotyczyła zdrowych płodów. Czy w przypadku nieuleczalnie chorego płodu, powołanie się na klauzulę sumienia było odpowiednie?

Polityczne zapędy

W rozmowie z Tomaszem Terlikowskim, prof. Chazan nie zaprzecza, że chciałby pójść w kierunku polityki. W prawdzie nie myśli o wzięciu udziału w wyborach, jednak jak przyznaje, gdyby mógł działać w kierunku jego poglądów, zapewne skorzystałby z okazji - przyznaje w rozmowie dla "Do Rzeczy".

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają