Nie muszą sobie niczego odmawiać i jak zdradziła nam Nelli (51 l.) - ona wraz z Janem myślą o kupnie samochodu. I to nie byle jakiego, bo MERCEDESA!
Niedoszły premier z Krakowa od kilku miesięcy jest cenionym i docenianym publicystą "Dziennika". Według naszych informacji, za swoją pracę otrzymuje nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Dzięki temu jest jednym z najlepiej zarabiających publicystów w Polsce. Jego żona Nelli, posłanka PiS, też nie może narzekać. Otrzymuje ok. 10 tys. zł poselskiej pensji, drugie tyle na utrzymanie biura poselskiego. Ich miesięczne zarobki to już niezła sumka! - Oczywiście, że samochód przydałby nam się obojgu. Myślimy o jego kupnie - mówi w rozmowie z "Super Expressem". Przyciskana do muru pytaniem o markę samochodu wije się jak piskorz. W końcu pęka.
- Najlepszy byłby MERCEDES - rozmarza się posłanka. Nelli jest specem od motoryzacji. Niedawno zdradziła nam, że potrafi wiele zrobić przy samochodzie. - Umiem sama wymienić olej i zmienić koło. Musiałam się tego wszystkiego nauczyć, bo Janek w ogóle do takich rzeczy się nie dotyka - wyznała posłanka PiS.
Państwo Rokitowie nie wiedzą jeszcze, jaki model mercedesa wybrać, dlatego przygotowaliśmy im kilka propozycji.