Na mecie "Biegnij Warszawo" doszło do tragedii. Zmarł jeden z uczestników biegu, a kilku innych trafiło do szpitala. W związku z tymi wydarzeniami zaczęto poruszać kwestie związane z zabezpieczeniem medycznym takich imprez. Wiele osób ze świata biegaczy, zwróciło również uwagę na podejście samych startujących, którzy często przeceniają swoje możliwości, a co więcej, po prostu się nie badają.
ZOBACZ: Śmierć na mecie "Biegnij Warszawo"
Jeszcze w tym roku czeka nas kilka dużych imprez biegowych, jak chociażby 14. Poznań Maraton oraz warszawski Bieg Niepodległości. Organizatorzy już zapewniają, że dołożą wszelkich starań, aby dobrze zadbać o bezpieczeństwo uczestników.
- Mamy dobre zabezpieczenie medyczne, a dodatkowo podpisaliśmy porozumienie z Centrum Chorób Serca i Układu Krążenia I-Kar, gdzie każdy zarejestrowany uczestnik może się przebadać kardiologicznie - powiedziała "Rzeczpospolitej" Monika Prendke z Poznańskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji; organizator niedzielnego maratonu.
ZOBACZ: Biegnij Warszawo. Nie wytrzymało serce biegacza
Spora liczba biegaczy może pojawić się na starcie Biegu Niepodległości zaplanowanego na 11 listopada. Organizatorzy przewidują, że może to być nawet 12 tysięcy, a więc niewiele mniej niż podczas "Biegnij Warszawo".
- Zabezpieczenia medyczne będą takie jak dotąd, ale nie jest wykluczone, że inaczej ustawimy karetki i lepiej oznakujemy punkty medyczne - zapowiedział Marcin Kuriata z biura organizatora biegu
"Rzeczpospolita" napisała, że również inne miasta wyciągają wnioski z tragicznych wydarzeń z "Biegnij Warszwo". Władze Krakowa zastanawiają się nad wprowadzeniem przepisu, zgodnie z którym każdy uczestnik biegu ulicznego, będzie musiał przedstawić aktualne zaświadczenie zdrowotne o braku przeciwwskazań.