Chciał legalnie wziąć ślub i... trafił do aresztu!

2014-03-05 3:00

Tomasz L. (38 l.) ze Szczecina długo ukrywał się przed policją. Wpadł, gdy postanowił się ożenić. Ślub z Moniką K. (36 l.). miał być legalny. Tomasz podał więc w urzędzie stanu cywilnego swoje prawdziwe dane. Policjanci tylko na to czekali. Zatrzasnęli mu kajdanki na rękach, zanim zdążył powiedzieć "tak".

Żeby wymienić wszystkie grzechy Tomasza L., trzeba by napisać grubą książkę. Mężczyzna ma na sumieniu m.in. włamania, paserstwo i jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Od roku powinien siedzieć w więzieniu. Ale zamiast stawić się do odsiadki, uciekł do Niemiec.

Poszukiwany listami gończymi, do minionego weekendu skutecznie się ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości. W końcu jednak dał się namierzyć i złapać. To cena wielkiej miłości, jaką obdarzył ukochaną Monikę. To dla niej wrócił, to z nią chciał wziąć ślub i przypieczętować wieloletni związek. Wystrojeni narzeczeni stawili się w szczecińskim USC...

Tomasz L. na widok funkcjonariuszy próbował jeszcze uciekać. Ale na nic się to zdało. Policjanci złapali go i zakuli w kajdanki. Panna młoda wylała morze łez. Nie zdążyła wziąć ślubu z ukochanym.

Teraz ich miłość wystawiona została na ciężką próbę. 38-latek może bowiem spędzić za kratkami 8 lat.

Czytaj: Warszawa. Areszt za pizzę: Zamówił i nie zapłacił!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają