Zbój napadł na staruszkę idącą niedzielnym wieczorem samotnie ulicą w dzielnicy Bielszowice, w Rudzie Śląskiej. Chciał wyrwać jej torebkę. Kobieta nie chciał jej oddać, bandyta zaczął ją szarpać za ramię tak mocno, że starsza pani straciła równowagę i upadła na ziemię. Zauważył to jadący autem antyterrorysta. Akcja reakcja. Wysiadł z samochodu i pobiegł do szarpiącego staruszkę. Obezwładnił go bez trudu i czekał na przyjazd patrolu. Bandytę z tzw. gleby przejęli policjanci. 54-letni rabuś czeka na policyjnym dołku na decyzję sądu. Ma minimalną szansę, by przed sądem za rozbój z użyciem siły fizycznej odpowiadał z tzw. wolnej stopy. Jego szczęście, że napadnięta nie odniosła poważniejszych obrażeń wskutek tego brutalnego napadu. Zdarzenie to po raz kolejny potwierdza, że policjantem jest się także po służbie.
Chciał ograbić staruszkę. Przeszkodził mu w tym antyterrorysta
Nietęgą minę musiał mieć bandzior, który zakładał, że napad na 80-letnią kobietę, to będzie pestka. Traf chciał, że jego „akcję” zauważył funkcjonariusz katowickiego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji. Bandyta nie miał jakichkolwiek szans. Przeżył.