Prawdopodobnie w grę wchodziła próba samobójcza. Do tragedii doszło w ostatni dzień lutego, ok. 19:30. w Sosnowcu, w czteropiętrowym budynku. Mieszkańcy wyczuli silny zapach gazu i wezwali straż pożarną. Gaz wydobywał się z mieszkania na parterze. Strażacy zastali w nim trzy osoby leżące na łóżku – 40-latka i jego 60-letnich rodziców. Syn już nie żył, ojciec odzyskał przytomność po podaniu tlenu, matkę trzeba było przewieźć do szpitala. Tylko dzięki czujności sąsiadów nie doszło do większej tragedii. Uratowali oni życie 60-latkom i, być może, uchronili dom i jego mieszkańców przed eksplozją gazu.
Chcieli popełnić zbiorowe samobójstwo. Sąsiedzi zminimalizowali tragedię
2019-03-01
7:58
Nie żyje 40-latek z Sosnowca. Zabił go gaz z kuchenki. Jego rodzice przeżyli.
Przeczytaj także: