Turyści wpadli podczas rutynowej kontroli. Celnicy z Okęcia postanowili przepuścić przez rentgen część bagaży z samolotu z Dominikany. Ich uwagę przyciągnęły dziwne paczki w kilku walizkach. W plastikowych pakietach owiniętych taśmą był podejrzany biały proszek. Okazało się, że to najdroższy narkotyk na rynku - kokaina.
W sumie w walizkach było 47,5 kg narkotyku. Z takiej ilości kokainy można przygotować nawet 400 tys. działek do sprzedaży. Ich czarnorynkową wartość policja szacuje na 9,5 mln zł.
Przemytnicy to trójka młodych mieszkańców powiatu mławskiego. Oskar B. wiózł 18,5 kg kokainy, Monika S. - 17 kg, Kamil S. - 12 kg. Wszyscy są w wieku 21-25 lat. Cała trójka trafi na trzy miesiące do aresztu. Za przemyt znacznej ilości środków odurzających grozi im do 15 lat więzienia.
Narkotyki zostały przekazane Centralnemu Biuru Śledczemu. Sprawę przejęła teraz policja i prokuratura - ich celem jest znalezienie organizatorów szmuglu.
Udaremniony w sobotę przemyt jest największym, jaki udało się przechwycić polskim celnikom w lotniczym ruchu pasażerskim.
Chcieli PRZEMYCIĆ KOKAINĘ za 10 mln zł. Trójka DWUDZIESTOLATKÓW wpadła na Okęciu
To mógł być rekordowy przemyt. Prawie 10 mln zł. - tyle warta była kokaina, którą chciało przemycić z Dominikany troje dwudziestolatków. Celnicy przyznają, że była to dość zuchwała próba, bo Polacy nie próbowali nawet ukryć narkotyków. Po prostu schowali owinięte taśmą paczki do walizek. To od razu wzbudziło podejrzenia na lotnisku.