Obywatel Danii wiózł swych rodziców na ich rodzinną Ukrainę, kiedy pod Poznaniem umarł w samochodzie jego 73-letni ojciec. Wspólnie z 75-letnią mamą uradzili, że szybciej i taniej będzie przewieźć ciało bliskiego im człowieka bez niezbędnych w tym przypadku formalności.
Przeczytaj koniecznie: Dolnośląskie: 3-letni Kamilek 2 miesiące spał z trupem mamy
Usadzili więc zwłoki na tylnym siedzeniu i ruszyli. Nie dotarli na Ukrainę. Mieli pecha - funkcjonariusz straży granicznej z Dorohuska nie uwierzył, że starszy pan śpi zmęczony podróżą i przerwał ich eskapadę.