Papierosy o nazwie Che weszły na polski rynek w połowie stycznia. Dystrybucją zajęła się firma Rona Polska, która w rozmowie z nami broni się i stwierdza, że marka ma 20 lat i znajduje się w portfolio węgierskiej firmy matki, Heintz Van Landewyck.
- Przed wprowadzeniem Che na polski rynek uzyskaliśmy pozytywną opinię prawną. My jako firma nie mamy sobie więc nic do zarzucenia - oświadcza w rozmowie z nami spółka.
Jednak zdaniem posłów Prawa i Sprawiedliwości promowanie na paczkach papierosów komunistycznego rewolucjonisty, który ma na sumieniu śmierć setek bezbronnych dzieci, kobiet i mężczyzn, to jeden wielki skandal.
- Zarówno konstytucja, jak i kodeks karny zakazują promowania ideologii komunistycznej, a ta firma promuje komunistycznego zbrodniarza, który z zimną krwią zastrzelił m.in. 14-letniego chłopca! Popularyzowanie kogoś, kto był odpowiedzialny za śmierć wielu ludzi to skandal! Złożę do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa! - grzmi w rozmowie z nami poseł Stanisław Pięta z PiS.
Morderca i rewolucjonista
Ernesto "Che" Guevara (ur. 1928 - zm. 1967) - Argentyńczyk, współpracownik Fidela Castro (86 l.) i jeden z przywódców rewolucji komunistycznej na Kubie. Szacuje się, że jego ofiarami padło około 1700 osób zakatowanych, zamordowanych osobiście lub na bezpośrednie polecenie "Che". Mając 29 lat, z zimną krwią zastrzelił pierwszy raz człowieka. Od tego czasu zabijanie stało się prawdziwą pasją. Osobiście zastrzelił m.in. 14-latka