Chlebowski, Drzewiecki i Pałys na odchodne dostaną po 30 tysięcy złotych

2011-06-02 17:05

30 tysięcy złotych po 4 latach byle jakiej pracy? To może się zdarzyć tylko w polskim parlamencie! Okazuje się, że Sejm ma już przygotowane pieniądze na wypłaty gigantycznych odpraw dla wszystkich parlamentarzystów, którzy po październikowych wyborach nie pojawią się już na Wiejskiej. Wiadomo, że o niemałe sumy wzbogacą się m.in. bohaterzy afery hazardowej: Zbigniew Chlebowski (47 l.) i Mirosław Drzewiecki (55 l.) oraz poseł PSL Andrzej Pałys (54 l.), który zasłynął z bełkotliwej mowy.

Nie dość, że trudno powiedzieć cokolwiek dobrego o ich pracy, to jeszcze za całkowite skompromitowanie funkcji poselskich dostaną po 30 tysięcy złotych. Tyle bowiem wynosi wysokość odprawy, która zgodnie z prawem stanowi trzykrotność miesięcznego uposażenia posła.

Wśród parlamentarzystów, dla których je przygotowano, znajdzie się więc Zbigniew Chlebowski, który zasłynął na całą Polskę, gdy wypłynęły stenogramy z podsłuchów, jakie prowadziło CBA. "Z tobą na... na dziewięćdziesiąt procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem" - mówił do biznesmena Ryszarda Sobiesiaka.

Przeczytaj koniecznie: CBA: Jan Bury złamał prawo

Z kolei były minister sportu Mirosław Drzewiecki określił Polskę jako "dziki kraj", gdy uciekając przed medialnym szumem, trafił na Florydę. Natomiast Andrzeja Pałysa przyłapały kamery TVN, gdy ledwo stał na nogach pod Sejmem, a później wsiadł... do nie swojego samochodu i nie miał zamiaru wysiąść.

Czy za takie sprawowanie tak ważnych funkcji należy im się odprawa? Wątpliwości ma politolog prof. Kazimierz Kik. - Niektórzy przez te cztery lata nie pracowali wcale, a innych można było spotkać pod Sejmem, gdy ledwo stali na nogach. Za co więc płacić ten polityczny haracz, który i tak znacznie obciąża budżet państwa? Tu nie ma żadnego logicznego uzasadnienia - twierdzi ekspert.

Niestety, wypłaty odpraw są już przesądzone. W sumie z pieniędzy podatników Sejm planuje wydać na ten cel nawet 7,5 miliona złotych!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają