CHŁOPIEC z CIESZYNA - Rodzice Szymonka NIE CHCĄ OBROŃCY. Czy poczucie winy nie pozwala im się BRONIĆ?- WIDEO

2012-06-26 13:41

Domniemani rodzice Szymonka z Cieszyna zostali tymczasowo aresztowani. Sąd wytłumaczył swoją decyzję obawą matactwa procesowego. Śledczy znają już wyniki badań DNA, które ostatecznie potwierdzą czy Beata Ch. i Jarosław R. są rodzicami Szymona. Ani domniemana matka ani jej konkubent nie bedą mieli przedstawiciela podczas procesu. Odmówili obrońcy z urzędu i nie zatrudnią prywatnego adwokata. Czy to poczucie winy sprawia, że nie chcą się bronić?

Beata Ch. i Jarosław R. zostali zatrzymani przez prokuraturę w niedzielę 24 czerwca. Przyznali, że pozbyli się ciała swojego synka - małego Szymona. Najpierw włożyli zwłoki do samochodu i przez kilka godzin szukali miejsca, gdzie je ukryją. Ostatecznie zdecydowali się na wrzucenie dziecka do wody.

Sprzeczne zeznania rodziców

Rodzice podają dwie różne wersje tragicznej śmierci synka. Ojciec twierdzi, że Szymuś wyślizgnął się matce z rąk podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Z kolei Beata Ch. mówi, że Szymon zginął podczas zabawy z siostrą. Podobno dziewczynka skoczyła na brzuch chłopca a ten przestał oddychać.

Beata Ch. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów - zabójstwa syna. Jarosław R. przyznał się do nieudzielenia pomocy dziecku, znajdującym się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia.

Nie chcą adwokata?

Beata Ch. i Jarosław R. odmówili pomocy obrońcy z urzędu. Nie zatrudnią także prywatnego adwokata. Czy to oznacza, że poczucie winy zwyciężyło? Dobry prawnik mógłby im bardzo pomóc na procesie, przyczyniają c się do zmniejszenia wymiaru kary, zwłaszcza w przypadku Jarosława R.

Beacie Ch. grozi dożywocie, zaś jej konkubentowi do 5 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki