Gdy tylko Krysia (20 l.) z Garwolina (woj. mazowieckie) poczuła nadciągający skwar atakujący jej biust, wiedziała, co robić: - Tylko dwa lody mogą tu pomóc! - powiedziała sobie dziewczyna i popędziła do sklepu, skąd rychło wyszła z zimnym przysmakiem.
Natychmiast pobiegła w kierunku podgarwolińskich pól, zrzucając z siebie ciuszki. Ale było jej tak gorąco, że nie zdążyła nawet unieść lodów do ust. - Pomyślałam, by choć na chwilę przyłożyć smakołyk do mojego rozpalonego ciała i gdy uległam pokusie, okazało się, że zmroził piersi niczym chłodnia! - cieszy się Krysia.