Takie wypadki nie powinny się zdarzać. Kamil i Sebastian byli nie tylko kuzynami. Byli przyjaciółmi na dobre i na złe. Wszędzie jeździli razem na jednym, wymarzonym skuterze...
Przejazd kolejowy, dosłownie kilka kilometrów od ich domów, znali doskonale. Co wydarzyło się, że nie zauważyli mknącego torami towarowego pociągu? Ustalają to śledczy.
>>> Jak bezpiecznie jeździć skuterem, gdzie najlepiej parkować
Było już ciemno, ale po okolicy musiał rozchodzić się charakterystyczny stukot jadącego pociągu. Chłopcy nie zatrzymali się jednak przed torami i dosłownie wlecieli między mknące wagony. Maszynista nawet nie zwolnił, bo... nie zauważył wypadku. Nie wiedząc o konających na torach chłopcach, spokojnie dojechał do stacji docelowej w Pile. Dopiero tam, po obchodzie wagonów, kolejarze zorientowali się, że na trasie musiało dojść do tragedii.
- Wciąż nie wiadomo, w jakich okolicznościach zderzyli się z pociągiem relacji Białystok - Piła - informuje nadkomisarz Tomasz Wojciechowski z pilskiej policji.
Tę tajemnicę chłopcy zabrali ze sobą do grobów.