- Przyjmiemy Karolinę do siebie. Powie wreszcie mamie, jak bardzo ją kocha - mówi Janina Mirończuk, prezes Fundacji "Światło" z Torunia, która prowadzi Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla pacjentów w stanie wegetatywnym. To właśnie tam niebawem trafi dziewczynka.
Na Karolinę czeka w Toruniu specjalistyczna, profesjonalna opieka i zaangażowanie osób, którym udało się już wybudzić ze śpiączki 20 pacjentów. Klucz do sukcesu to dostosowana do pacjenta rehabilitacja. - Każdy pacjent jest indywidualnością i do każdego dostosowuje się metody i środki - mówi Janina Mirończuk. Mama Karoliny Anna Kuca-Wesoła (42 l.) nie może się doczekać rozpoczęcia terapii córki.
Dziewczynka, o czym pisaliśmy, miała ciężki wypadek w grudniu 2007 roku. Samochód potrącił ją na pasach. I choć lekarze wyrwali nastolatkę z objęć śmierci, to do dziś nie może się ona poruszać. Samodzielnie nie je, nie pije, nie siedzi, nie chodzi, nie śmieje się i nie płacze. Z mamą kontaktuje się, mrugając powieką - Mamy swój szyfr - tłumaczy pani Anna, która o zdrowie córki nigdy nie przestanie walczyć. Zbiera pieniądze na kosztowną rehabilitację, walczy o najdrobniejszy szczegół życia nastolatki. Największym marzeniem jest właśnie terapia w ośrodku w Toruniu.
Każdy, kto chciałby wesprzeć Karolinę, może wpłacać pieniądze na konto Fundacji "Zdążyć z Pomocą". 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 z dopiskiem 5976 KAROLINA KUCA DAROWIZNA NA POMOC I OCHRONĘ ZDROWIA. Można się też kontaktować z panią Anią telefonicznie (tel. kom. 513-700-870).