U właściciela tuczarni pod Bydgoszczą znalezioną 4 tony mączki mięsno-kostnej (czyli zmielonej padliny), którą karmił zwierzęta! Mączkę zakazano w Unii Europejskiej 10 lat temu, kiedy rozszalała się epidemia szalonych krów. Zjedzenie mięsa od chorej krowy wywołuje u ludzi śmiertelną chorobę Creutzfeldta-Jakoba.
>>> Rolnicy ruszyli na Kancelarię Premiera. Walczą o pieniądze z Unii
Mączkę odkrył weterynarz podczas kontroli. Natychmiast wezwano policję, która szybko ustaliła skąd pochodzi mączka. Do czasu wyjaśnienia sprawy w zakładzie wstrzymano produkcję. Właścicielowi krów, który karmił je zakazaną mączką grozi do 8 lat więzienia.
Dlaczego rolnicy dalej karmią mączką mięsno-kostną?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta - ze zwykłej oszczędności!
– Po zakazie wprowadzenia mączek cena soi, która je zastąpiła, wzrosła pięciokrotnie. Nic dziwnego, że pokusa karmienia zakazaną mączką jest wielka. Białko pochodzenia zwierzęcego jest do tego lepiej przyswajalne niż soja. Krowy bardziej i szybciej przybierają na wadze – tłumaczy Roman Ratyński, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii w Bydgoszczy w rozmowie z fakt.pl.