Ciężko chory na raka Marian Dąbek został skazany przez Sąd na karę 600 zł grzywny, za porysowanie szyby w samochodzie. Skazany twierdzi, że jest niewinny zarzucanych mu czynów. Z powodu złego stanu zdrowia nie jest w stanie podjąć pracy. Utrzymuje się z renty, wynoszącej 500 zł miesięcznie. Nie stać go było na zapłacenie grzywny. Sąd zamienił karę na prace społeczne.
>>>Prokuratorzy publikują w Internecie listę skazanych
Starszy mężczyzna nie wywiązał się z prac społecznych. Został skazany na karę 3 miesięcy więzienia. Dąbek niezwłocznie stawił się do odbycia kary. Po krótkim czasie z racji złego stanu zdrowia poprosił o przerwę w odbywaniu kary. Chciał kontynuować rozpoczętą terapie. Z powodu raka, lekarze usunęli mu, a następnie zrekonstruowali część twarzy. Po zabiegu konieczne jest dalsze leczenie.
Sąd wyraził zgodę i zwolnił chorego.
Sąd nie rozpatrzył wniosku chorego
Kiedy nadszedł termin powrotu do więzienia, stan zdrowia Mariana Dąbka znacznie się pogorszył. Złożył dokumenty o przedłużenie przerwy w odbywaniu kary. Jednak, jak informuje gazeta, "sędzia miał za dużo pracy, a poczta nie zdążyłaby dostarczyć korespondencji". Sąd nie rozpatrzył tego wniosku. Dąbek ponownie trafił do więzienia, tym razem do przeznaczonego dla groźnych bandytów w Wadowicach.
Marian Dąbek został potraktowany jak groźny bandyta. Policjanci zatrzymali go w lesie k. Bukowa. Wsadzili do radiowozu i zawieźli do aresztu w Olkuszu. Specjalne środki zastosowano, ponieważ skazany nie stawił się na odsiadkę. Z tamtąd przewieziono go do więzienia w Wadowicach. Marian Dąbek odsiaduje karę z dwoma przestępcami, bardzo źle się czuje i nie może kontynuowac terapi.
– Zatrzymanie było bezprawne, rodzinie uniemożliwiono kontakt z Marianem. Nawet siostry nie mogły się z nim zobaczyć. To pogwałcenie praw człowieka. - denerwuje się Stefan Piętka, krewny zatrzymanego.