Do tragedii doszło, gdy nastolatek chodził po okolicy ze znajomymi. W pewnym momencie wpadł na pomysł, by koledzy zrobili mu zdjęcie na słupie.
Chociaż znajomi próbowali namawiać go, by tego nie robił, on ich nie słuchał.
Gdy chłopak wspiął się już na górę, jego ubranie zahaczyło o przewody pod napięciem. Porażony, spadł z wysokości pięciu metrów. Mimo reanimacji 17-latka nie udało się uratować.