Kalisza spotkaliśmy podczas uzupełniania zapasów w jednym z tanich warszawskich supermarketów. Byliśmy przekonani, że ten znany z wykwintnego smaku polityk będzie wypełniał wózek pasztetami z gęsich wątróbek, najlepszym winem, starą whisky czy świeżymi ostrygami. Ale gdzie tam! Pan poseł do wózka ładował tanią polską podróbkę coca-coli i jedną z najtańszych krajowych wód sodowych. Zanim cokolwiek wrzucił do wózka, uważnie przyglądał się cenom i wybierał najtańsze produkty.
Przeczytaj koniecznie: Ryszard Kalisz wysoko się ceni, ale ma małe szanse na start w wyborach z listy SLD
Co się stało? - Kalisz ma w partii coraz gorzej. Grzegorz Napieralski chce go wyciąć z listy wyborczej - usłyszeliśmy od zaprzyjaźnionego posła. Jeśli Kalisz nie dostanie miejsca na liście, może pożegnać się z błyskotliwą karierą w parlamencie. A wtedy nastaną dla niego chude lata. Nic więc dziwnego, że znany z przenikliwości polityk już teraz szykuje się na najgorsze.