Do postawy uczciwego, porządnego obywatela co prawda sporo mu brakuje, ale tli się w nim wątła nadzieja na poprawę. W minionym tygodniu Marek A. został zatrzymany przez policjantów jak na gorącym uczynku rozbija szyby w sklepie. Właściciel wycenił straty na 3 tys. zł., a zbirowi postawiono zarzut zniszczenia mienia. 36-latek przyznał się do wszystkiego, ale nie trafił za kratki. Miał spokojnie czekać na decyzję prokuratury.
Konflikt z prawem widocznie niczego nie nauczył rozbójnika, bo kilka dni później znowu zachciało mu się chuligańskich wyskoków. Porozbijał kamieniami okna w innym sklepie i na tym postanowił zakończyć swoje popisowe numery.
Chuligan pożałował kolejnego niecnego występku, bo zaraz potem szybko wykręcił numer na komendę. W rozmowie telefonicznej z mundurowymi opowiedział o haniebnej przeszłości. Dokładnie wskazał miejsce gdzie stróże prawa mogą go znaleźć i cierpliwie poczekał na przyjazd policji. Łobuz trafił do aresztu, grozi mu teraz 5 lat więzienia.
Chuligan doniósł na siebie policji
2009-11-30
16:41
Czyżby ruszyły go wyrzuty sumienia?! 36-latek z Iławy (woj. warmińsko- mazurskie) dał się poznać policjantom jako łobuz, który bez żadnego powodu niszczy czyjąś własność. Kiedy wybił sześć szyb w oknach kolejnego sklepu, skruszony zadzwonił na komendę i przyznał się do wandalskiego wybryku.