W stolicy Rosji odbywa się identyfikacja zwłok zabitych we wczorajszej katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Spełniły się jednak najczarniejsze scenariusze. Po tragedii wiele ciał jest w opłakanym stanie, tak że nie stwierdzenie tożsamości jest praktycznie niemożliwe. Konieczne będą badania DNA.
Choć wczoraj wieczorem pojawiły się informacje, że brat Lecha Kaczyńskiego, Jarosław zidentyfikował ciało prezydenta i jego żony, to Marii Kaczyńskiej nie udało się jeszcze zidentyfikować. Adam Bielan, poseł PiS powiedział w tvn24 "nie było ciała Pierwszej Damy".
Trumny ze zmarłymi Lechem Kaczyńskim, wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Putrą i Ryszardem Kaczorowskim, ostatnim prezydentem Polski na obczyźnie już lecą do Polski.