Cieszę się, że przyjechałem do kraju Jana Pawła II

Samolot włoskich linii lotniczych Alitalia A321 z papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował o godz. 15.50 na lotnisku im. św. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach. Na Ojca Świętego czekali m.in. prezydent Andrzej Duda (44 l.) z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą (44 l.) i kard. Stanisławem Dziwiszem (77 l.). W Balicach zgromadzili się też przedstawiciele władz z premier Beatą Szydło na czele, biskupi oraz pielgrzymi, którzy wiwatowali, śpiewali i radowali się z przyjazdu papieża. Wyjeżdżając z lotniska, Franciszek przez okno samochodu błogosławił wiernych i ucałował małą dziewczynkę. Uwagę przykuł samochód, do którego wsiadł. To granatowy volkswagen golf z najprostszym wyposażeniem. Papież podczas ŚDM będzie miał do dyspozycji cztery takie golfy. Jeden z nich ma później trafić na aukcję charytatywną. Uzyskane pieniądze zostaną przeznaczone na zakup mobilnej kliniki dla uchodźców z Syrii, przebywających w obozach w Libanie.

W drodze na Wawel, na krakowskim Salwatorze, Franciszek zmienił golfa na papamobile. Mógł z niego swobodnie pozdrawiać wiernych, którzy tłumnie zapełnili ulice miasta. Papamobile to perłowy isuzu D-Max, ważący blisko 3 tony. Ma podwójną kabinę, fotel z białej skóry i jest ozdobiony papieskim herbem. Całość zamyka szklany dach, który ma chronić papieża przed deszczem.

Na Wawelu oficjalne powitanie rozpoczął prezydent Andrzej Duda. - To spotkanie to uczta duchowa - mówił. - Jest mi tym bardziej miło powitać w mieście Jana Pawła II, pomysłodawcy Światowych Dni Młodzieży, w stolicy historycznych królów - dodał.

Papież w swym przemówieniu też odniósł się do silnej więzi Krakowa z Janem Pawłem II. Dodał też, że to jego pierwsza wizyta w Europie Środkowo-Wschodniej. - Cieszę się, że tę wizytę zaczynam właśnie od Polski - mówił. Oprócz tego poruszył ważne, bieżące sprawy. - Trzeba zidentyfikować przyczyny emigracji z Polski, ułatwiając powrót osobom, które chcą wrócić. Jednocześnie potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu - podkreślał. Poruszył też temat rodziny i aborcji. - Życie musi być zawsze przyjęte i chronione, od poczęcia aż do naturalnej śmierci, i wszyscy jesteśmy powołani, aby je szanować i troszczyć się o nie - mówił.

Później Franciszek spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, a następnie z biskupami. Wieczorem pojawił się w oknie papieskim na ul. Franciszkańskiej 3, gdzie już od rana czekali na niego pielgrzymi.

Zobacz: Kempa chciała zabrać papieża do krypty na Wawelu