Cimoszewicz będzie musiał poczekać

rem

2009-06-15 12:10

Włodzimierz Cimoszewicz powinien żałować, że nie wystartował w eurowyborach, ponieważ oddala się perspektywa objęcia ciepłej posady w Radzie Europy. Rada poważnie rozważa przesunięcie wyborów sekretarza generalnego na jesień, a to może przekreślić szanse byłego premiera.

Najnowsze z działu

Warto wiedzieć

Więź ma moc — najważniejsza pierwsza relacja: dziecko-rodzic

Materiał sponsorowany

Warto wiedzieć

Zaczęło się od 350 żarówek

Materiał sponsorowany

Czas na rozrywkę!

Najlepszą i najtańszą opcją jest oglądanie telewizji przez Internet. Czy wiesz dlaczego?

Materiał sponsorowany

Czas na zakupy!

Marywilska 44 – dobra na każdą okazję

Materiał sponsorowany

Polska na ucho

Zosia została pochowana z sierpem na szyi. O wampirzycy z Pnia mówi cały świat

- Po wyborze Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego rywale Cimoszewicza będą mieli argument przemawiający przeciwko wyborowi kolejnego Polaka - mówi gazecie blisko związany z Cimoszewiczem poseł SLD Tadeusz Iwiński.

Wiele niejasności jest też w sprawie Buzka - pisze "Polska". Spotkanie premierów Polski i Włoch, rozstrzygające o tym, kto będzie szefem Parlamentu Europejskiego, stoi pod znakiem zapytania. Polska forsuje na to stanowisko Jerzego Buzka, Włosi mają swojego kandydata - Mario Mauro, obecnego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego.

- Jedyna ceną, jaka zadowoli Włochów, to nasze poparcie dla ich kandydata do ważnej komisji - mówi gazecie nieoficjalnie wysoki urzędnik Komisji Europejskiej. Jego zdaniem, kandydatura Mario Mauro jest wystawiona tylko po to, aby właśnie uzyskać coś więcej niż rzeczywiste szefowanie w Parlamencie Europejskim.