- Nie będę startował w wyborach prezydenckich, chyba że zaistniałaby realna groźba bardzo złego wyniku tych wyborów dla Polski. Takim scenariuszem byłaby np. możliwość reelekcji Lecha Kaczyńskiego - stwierdził były premier w radiu RMF FM.
Taka decyzja byłaby bardzo złą wiadomością zarówno dla urzędującego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (60 l.), jak i premiera Donalda Tuska (52 l.). Jak wynika z sondaży Cimoszewicz, cieszący się poparciem 20-30 proc. Polaków, mógłby stanowić poważną konkurencję dla obu przeciwników i wejść do drugiej tury wyborów! Jednak ostateczna decyzja co do kandydata lewicy ma zapaść po konwencji programowej SLD 19 grudnia.