Wyniki z sekcji zwłok Roberta Leszczyńskiego mają być znane już 8 kwietnia, ale na ostateczną opinię biegłego z zakładu medycyny sądowej trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy - informuje TVP Info. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci dziennikarza. Sekcję zwłok, wyjaśni, co spowodowało zgon mężczyzny oraz pozwoli ustalić, czy do jego śmierci mógł się ktoś przyczynić. Zostało także zlecone sporządzenie opinii toksykologicznej na obecność substancji odurzających. Zawsze gdy nieznana jest przyczyna śmierci, a sprawa dotyczy osoby w kwiecie wieku, takie postępowanie prokuratury jest czymś naturalnym- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Przemysław Nowak. Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia w wieku 48 lat. Pracował jako dziennikarz "Gazety Wyborczej", kierował także działem kultura w tygodniku "Wprost". Popularność zyskał jako juror w programie "Idol".
Zobacz też: Robert Leszczyński całe życie chwalił narkotyki