We wtorek o czynności dyscyplinarne wobec Milewskiego wnioskowało prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. Wniosek w tej sprawie złożył minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Sprawa Milewskiego trafiła do rzecznika w związku z rozmową telefoniczną ujawnioną przez "Gazetę Polską Codziennie". W jej trakcie osoba, która podawała się za asystenta szefa kancelarii premiera miała ustalać z sędzią szczegóły dotyczące m.in. terminu posiedzenia sądu dotyczącego zażalenia na areszt szefa Amber Gold - Marcina P.
Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Marek Hibner podał przyblizony czas trwania postępowań wyjaśniających. - Jeżeli sprowadzają się one do przejrzenia dokumentów i przyjęcia wyjaśnień od sędziego, trwają zwykle 2-3 tygodnie - mówi.
Czas ten może jednak ulec przedłużeniu, jeśli zajdzie koniecznosć przeprowadzenia dowodów w trybie procesowym. W przypadku Milewskiego może się np. okazać, że opinię na temat nagrania będzie musiał wydać biegły.
Według przepisów, po zakończeniu postępowania wyjaśniającego rzecznik dyscyplinarny albo przedstawia sędziemu zarzuty, albo odmawia wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Potencjalne kary, które mogą zostać nałożone na sędziego Milewskiego to upomnienie, nagana, usunięcie z pełnionej funkcji, przeniesienie na inne stanowisko oraz usunięcie z zawodu.