Jak pisaliśmy, pani premier chce żyć skromnie i nadal mieszkać w swoim sejmowym pokoiku - takim samym, jaki przysługuje innym posłom. Jednak BOR obawia się, że tak ważny urzędnik, jakim jest szef rządu, nie będzie w sejmowym hotelu bezpieczny. Absurd? Nic z tych rzeczy!
Gmach polskiego Sejmu to niebezpieczne miejsce. Zaiste, wiele się tam zmieniło od czasów, kiedy był jeszcze - na początku XX wieku - Instytutem Aleksandryjsko-Maryjskiego Wychowania Panien. Niestety budynek przerobiono, dobrze wychowane panny zastąpili posłowie... i się zaczęło. Wiemy co, bo często wybryki naszych wybrańców opisujemy.
Jak by to wyglądało, gdyby premier rządu po ciężkim dniu poszła do toalety, a tam spałby na podłodze rozebrany do wyjątkowo brzydkich majtek poseł SLD? Albo gdyby zataczający się parlamentarzysta PSL sprzątnął jej spod nosa służbową limuzynę, bo uznałby, że to po niego przyjechali? A gdyby koledzy z PO zaczęli jej się dobijać do drzwi z zaproszeniem na drinka? Były takie przypadki. Były i inne, które tu - ku przestrodze - przypominamy!
Zobacz też: Historyczna chwila! Tusk i Kaczyński podali sobie ręce na zgodę!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail